bo nawet kamień ma w sobie życie
ciężar losu zawisł
przygniatając ciało
widzisz górę losu
iść by się przydało
patrzysz wciąż za siebie
chociaż wiesz że trzeba
podnieś głowę przecież
walcząc w stronę nieba
nauki dane losu zawiłości
lecą wciąż pod nogi
budząc w tobie złości
przecierają szlaki
łzy kamienne życia
chciało by się rozbić
ciężar twego bycia
uwalniając w sobie
nadziei białe ciało
z pogodnym uśmiechem
zdobyć co się chciało
tego z serca życzę wszystkim bejowiczom
znaleźć w sobie siłę - stanąć na nogi
i popatrzyć z góry na ludzi bez trwogi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz