Podróżując na krawędzi uśmiechu
Balansuje serce kruche ukazując
Oczarowane wycieczką mej duszy
Rytm mojego oddechu popychany
Niebezpiecznie w stronę skoku
Chęć przeżycia wszystkiego w życiu
Daje siłę niepojętą odwagi spaczonej
Wspinając się po drabinie odczuć
Wrzeszczą dookoła niemo usta
Dając rozpaczliwy znak egzystencji
Czemu wrażenie opływa sens
Czemu inni ślepi rękę wyciągają
Roboczym ruchem dezinformując
Szczęście ostrego brzegu euforii
Emocji wzburzonych - pokazuje EXIT
Po kropli tocząc się dusza ucieka
Wolna po odkupieniu zbrodni
Gotowa nowe życie posmakować
Rozkoszy zniewalających świętych
Słyszy rozkaz od Pana Boga
Prezent nowego życia - Wręczony!
3 komentarze:
cześć Tom :) miło cię poznać ;)
Cześć! Przyszłam się przywitać :-)
Zenzo! Ty jesteś wszędzie :-)))
tak apropo na zdjęciu mój syn jak ma 21 tygodni tzn tydzień temu:)
Prześlij komentarz