czy naprawdę chcesz być...
A werdykt prosty i okrutny
Ja nie pije więcej wódki
Co plemniki twe kochane
Na sen w afekcie sponiewierane
Emanują, nie wręcz chrapią
Te pieśń pijanego właściciela
O bo jak smutna ta fabryka
Po tym gdy zegar już nie tyka
Myśl więc dobrze mój ty bracie
I pozostań na etacie
...połową faceta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz